Sprawozdanie z obrad Parlamentu Europejskiego na temat transportów długodystansowych zwierząt, w tym koni, na rzeź
W styczniu 2009 w Parlamencie Europejskim odbyła się debata dotycząca warunków transportowania zwierząt na rzez w UE. Zainicjował ją europoseł Neil Parish, który pragnął w imieniu Komitetu Rolnictwa i Rozwoju Wsi a także Grupy na rzecz Dobrostanu Zwierząt zwrócić uwagę na fakt, czy istniejąca obecnie legislacja w wystarczającym stopniu chroni zwierzęta w trakcie transportów oraz, przede wszystkim, czy Kraje Członkowskie ją respektują. Podkreślił on także rozdźwięk pomiędzy wdrażaniem prawa na poziomie krajowym a egzekwowaniem go na poziomie lokalnym. Jak zaznaczył Parish, ceną za te niedociągnięcia jest cierpienie zwierząt.
Parish zwrócił szczególną uwagę na transport koni w UE. Transporty koni na rzeź do Włoch pozostają wielkim problemem; ciężarówki nie zatrzymują sie na obowiązkowych postojach, są przeładowane, nie posiadają wymaganych systemów wenylacyjnych ani ekwipunku do pojenia koni. Tego nie można dłużej tolerować!
Parish podkreślił, że zwierzęta powinny być uśmiercane w kraju pochodzenia a transportowane powinno być tylko ich mięso.
Zaznaczył również, że poprzedni Komisarz, Markos Kyprianou, obiecał, że jako komisarz nie tylko dobrze implementuje prawo (tj. Rozporządzenie 1/2005 przyp. Fundacja Viva) ale również dokona kontroli po wdrożeniu prawa. Europoseł Parish zwrócił się zatem do Pani komisarz Androulli Vassiliou, która zastępuje poprzedniego komisarza, aby wypełniła złożoną obietnicę.
Parish stwierdził dalej, że „jesteśmy społeczeństwem cywilizowanym, które osądza się nie tylko po tym jak traktuje swoich obywateli ale także swoje zwierzęta”.
Podsumowując, Parish stwierdził, że Rozporządzenie weszło w życie w styczniu 2007 roku, zatem Komisja Europejska powinna była już otrzymać pierwsze roczne raporty z krajów członkowskich dotyczące wdrażania prawa. Stąd pytanie, czy Komisja przeprowadziła już pierwsze analizy powyższych tak by można było sporządzić listę braków i uchybień a także największych sukcesów we wdrażaniu tejże legislacji.
Czy Komisja sporządzi raport dotyczący procesu wdrażania Roporządzenia w krajach członkowskich? Taka analiza była by bardzo pomocna przy przygotowywaniu planowanych poprawek do powyższego Rozporządzenia. Na koniec po raz kolejny wezwał Komisarz do odpowiedzi na powyższe kwestie.
Zabierający następnie głos komisarz Vladimir Spidla zgadzając się z przedmówcą w kwestiach ogólnych zaznaczył, że Komisja otrzymała raporty z większości krajów członkowskich (poza Cyprem, Maltą, Litwą – krajem eksporterem koni na rzeź do Włoch (przyp. Fundacja Viva), Bułgarią oraz Luksemburgiem, które to kraje otrzymały upomnienie, Komisja monitoruje zaś całą sytuację) za rok 2008 oraz otrzymała wszystkie raporty za rok 2007. Spidla zaznaczył również, że Rozporządzenie nie wymusza na Komisji monitoringu postępu wdrażania prawa w krajach członkowskich. Komisja natomiast zgadza się z tym, że właściwe wdrożenie prawa jest kwestią kluczową. W konsekwencji Komisja weźmie pod uwagę raporty przygotowane przez kraje członkowskie przy sporządzaniu poprawek do Rozporządzenia.
Swoje negatywne spostrzenia dotyczące transportów koni z Europy Środkowej i Wschodniej do Włoch wyraził też kolejno deputowany Struan Stevenson, podkreślając rolę organizacji pozarządowych które w raportują o tych okrutnych praktykach.
Eurodeputowana Rosa Miguelez Ramos o potrzebie ochrony zwierząt nie tylko w czasie transportu ale również podczas uboju, wspomniała o pracy nad poprawkami prawa regulującego kwestię zabijania zwierząt w rzeźniach.
Eurodeputowany Janusz Wojciechowski poruszył kwestię inicjatywy europarlamentarzystów aby ograniczyć transport zwierząt na rzeź do 8 godzin bez możliwości przedłużania, co wyeliminuje transporty długodystansowe (więcej pod: www.8hours.eu, przyp. Fundacja Viva). Jako kolejny argument poza moralnym, przemawiający za ograniczeniem czasu transportów, podał argument ekonomiczny. Transporty długodystansowe się po prostu nie opłacają.
Euodeputowany Godfrey Bloom wyraził swoje szczere zdziwienie, że istnieją kraje w UE gdzie koń jest traktowany jako jedzenie! „Anglik nigdy nie zjadłby swojego konia tak jak nie zjadłby swojego psa ani swoich dzieci!”. (więcej w zakładce: petycje, przyp. Fundacja Viva)
Głos sprzeciwiający się ograniczeniu czasu transportu, deputowany Jim Allister, stwierdził, że byłoby to katastrofą dla rolnictwa Północnej Irlandii, a europejskie standardy transportowania zwierząt są i tak doskonalsze niż np. południowo amerykańskie, skąd EU importuje zwierzęta i mięso.
Niemiecka eurodeputowana Elisabeth Jeggle zwróciła uwagę na kwestię doprecyzowania czasu i dystansu transportu zwierząt podając jako przykład transportowanie własnych zwierząt np. koni w celach innych niż rzeź.
O problemach kontroli transportów koni z Europy Środkowej i Wschodniej do Włoch wspomniała również słoweńska europosłanka Mojca Drcar Murko. Ona również opowiedziała się za inicjatywą ograniczenia transportów do 8 godzin.
Polski europoseł Andrzej Tomasz Zapałowski zaproponował aby nazwy firm łamiących prawa zwierząt były podawane do publicznej wiadomości. Podobnie jak przedmówcy przypomniał, że kraje z których UE importuje mięso oraz żywe zwierzęta nie przestrzegają często żadnych praw.
Propozycję transportów nocnych w krajach południowych latem zaproponowała kolejna europosłanka, Lidia Schenardi.
Kwestie okrutnych warunków transportów koni oraz konieczność lepszego egzekwowania prawa zostały jeszcze kolejno poruszone przez następnych mówców.
Niderlandzka europosłanka Esther De Lange zaproponowała więcej kontroli przeprowadzanych przez Food and Veterinary Office (więcej w zakładce: Raport 2008, przyp. Fundacja Viva), paneuropejski nadzór, a także kontrole ad hoc przeprowadzane przez europejskich Inspektorów.
Kolejny europoseł Richard Corbett zaproponował rygorystyczne prawo ograniczające bez wyjątku transport do 8 godzin – ze specjalnymi derogacjami dla wysp.
Pod koniec debaty Neil Parish po raz kolejny zwrócił się do Komisji z zapytaniem czy Komisja wykonała już wstępną analizę raportów przedłożonych przez kraje członkowskie. Pochwalił on również Słowenię – jedyny kraj członkowski, który zorganizował stałe kontrole weterynaryjne na terenie swojego kraju.
Komisarz Spidla przypomniał, że w prawie rzymskim „zwierzę” określało się jako „rzecz”, natomiast jak dodał, pewien wojenny przepis ustalał, że w jednym wagonie może być transportowanych 8 koni lub 48 ludzi. To już świadczy o fakcie, jak bardzo zmieniło się postrzeganie zwierząt z prawnego punktu widzenia. Komisarz nazywa to „cywilizacyjnym krokiem”. Stwierdza jednak, że z powyższej debaty
wynika, że obowiązujące prawo jest nie dostateczne i należy je zmienić.
Obiecuje, że Komisja będzie pracować by polepszyć tę sytuację. Potwierdził również, że Komisja przygotowuje obecnie poprawki do obowiązującego Rozporządzenia. Wspomniał również, że obecnie prowadzone są dwie sprawy przeciw uchybieniom transportów oraz dwie, trzy wnioski w sprawie uchybień w Hiszpanii.
Cała dyskusja w oryginalnych językach dostępna jest tutaj:
http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+CRE+20090115+ITEM-002+DOC+XML+V0//LV&language=LV
Komentarz Fundacji Viva.
Powyższa dyskusja jest kolejnym pozytywnym sygnałem ze strony organów legislacyjnych UE w kierunku polepszenia sytuacji zwierząt na terenie Wspólnoty. Jesteśmy jednakże zaniepokojeni faktem, że Komisja nie jest skłonna przeprowadzić kontroli egzekwowania prawa w krajach członkowskich. Jak pokazuje doświadczenie, czyli chociażby raporty Food and Veterinary Office (dostępne pod zakładką Raport 2008), kontrole zewnętrzne są dużo dokładniejsze i pozwalają na wykrycie wielu uchybień w krajach członkowskich.
Jednocześnie wyrażamy głębokie ubolewanie, że żaden z europosłów włoskich, reprezentujących kraj skazujący konie na tę gehennę w imię kulinarnej pseudo-tradycji, nie zabrał głosu potępiającego i zabraniającego tychże praktyk.
Fundacja Viva oraz inne ogranizacje pozarządowe zajmujące się problematyką transportów apelują aby Komisja Europejska jak najszybciej, jeszcze za tej kadencji, przedstawiła propozycje poprawek Rozporządzenia 1/2005 (WE). Apelujemy również o bezwarunkowe ograniczenie transportów żywych zwierząt do 8 godzin. Docelowo apelujemy o wypisanie konia z listy zwierząt rzeźnych.