Gajka to 15 letnia klacz, która wiele razy w życiu zmieniała właściciela. Kilka lat temu trafiła do szkółki jeździeckiej. W takich szkółkach zajęcia z jazdy konnej odbywają się po kilka godzin dziennie. Z przemęczenia zaczęła chorować. Z powodu spuchniętych nóg nie mogła już pracować. A koń, który nie może na siebie zarobić jest w stajni zbyteczny. Właściciel podleczył ją i sprzedał dalej. Niestety trafiła do kogoś dla kogo koń ma funkcję czysto użytkową. Kiedy Gajce odnowił się problem z nogami odsprzedano ją kolejnej osobie. Historia zatoczyła koło – Gajka znowu jest na sprzedaż. Ale nikt nie chce kupić klaczy,
która nie nadaje się do użytku w siodle. Kilka dni temu obecny właściciel Gajki podjął decyzję o sprzedaniu jej handlarzowi zwierzętami rzeźnymi. Twierdzi, że nie ma sensu trzymać w stajni darmozjada. Tylko nieliczni właściciele koni zapewniają swoim „pracownikom” godziwą emeryturę. Gajka czeka na nowy dom i na właściciela, który otoczy ją opieką. Jest bardzo grzeczną kobyłą, ale już nigdy nie będzie mogła ciężko pracować. Jesteśmy jej ostatnią szansą i dlatego zwracamy się do Was z wielką prośbą o pomoc. Chcemy wykupić Gajkę. Potrzebujemy 2600 złotych i mamy czas do końca lipca – tyle czasu dał nam właściciel na zebranie pełnej kwoty. W naszej stajni będzie bezpieczna – dołączy do innych koni, które kiedyś były w podobnej sytuacji.