Haidi ma 19 lat, to słuszny wiek liczony w końskich latach. Jest mądra i zrównoważona – koń profesor. Ma za sobą lata ciężkiej pracy w szkółce jeździeckiej. Niejednego adepta sztuki jeździeckiej nauczyła siedzieć w siodle, przyjmować dobrą postawę w kłusie i galopie. Cierpliwy i spokojny koń to fundament dobrego jeździeckiego treningu. Niestety rok temu Haidi podupadła na zdrowiu i jej czas w szkółce jeździeckiej się skończył. Pomimo bezsprzecznych zasług, właściciele sprzedali ją handlarzowi. Często leczenie konia kosztuje więcej, niż zakup kolejnego. Tam gdzie liczą się pieniądze, nie ma miejsca na sentymenty.
Handlarz miał wywieźć klacz do rzeźni w Rawiczu. Stało się jednak inaczej. Znajomy handlarza odkupił Haidi. Miała zostać opiekunką dwumiesięcznego źrebaczka, który stracił matkę. Mały szybko zaakceptował Haidi i choć był karmiony z butelki, zżył się z nią bardzo. Źrebak dorósł, a Haidi stała się niepotrzebna. Za kilka dni wraca do handlarza. Niestety nie ma szans, aby została. Właściciel jest nieugięty. Odegrała swoją rolę, a on nie chce utrzymywać starego konia, choć miejsca i jedzenia w gospodarstwie jest pod dostatkiem. Chce jak najszybciej pozbyć się Haidi. Daje nam bardzo krótki termin na odkupienie klaczy. Tylko do 14 czerwca. To bardzo mało czasu na zebranie 3000 złotych. Mamy nadzieję, że uda nam się zorganizować tę kwotę i zabrać Haidi do naszej fundacyjnej stajni.