Kilka dni temu dostaliśmy zgłoszenie z informacją o koniu do wykupu. Takich zgłoszeń otrzymujemy bardzo dużo. W pierwszej kolejności poprosiliśmy o cierpliwość i ponowne zgłoszenie w przyszłym miesiącu, ponieważ w naszych zaprzyjaźnionych stajniach nie ma w tej chwili wolnych miejsc, a lista koni czekających na przyjęcie jest długa. Ale kiedy dostaliśmy zdjęcia i pełny opis sytuacji decyzja o wyjeździe do Jeleniej Góry była natychmiastowa. Lolek już raz uniknął śmierci i to nie dlatego, że ktoś się na nim zlitował, ale dlatego, że postanowił zrobić na nim świetny interes. Dwa lata temu Lolek dostał swoje skierowanie do rzeźni. Jednak handlarz nie sprzedał go do ubojni, tylko rodzinie, która potrzebowała konia do zwożenia drewna z lasu. Kupili konia, a paszport mieli otrzymać w ciągu dwóch tygodni. Dokument nigdy do nich nie trafił – zapewne jakiś cięższy koń pojechał z nim do Rawicza. Obecni właściciele Lolka są bardzo biedni. Mieszkają w niewielkiej wiosce odciętej od świata krętą, górską drogą prowadzącą przez las. Miesiąc temu koń uległ kontuzji. Zerwane ścięgna nóg spowodowały olbrzymi ból, nogi zaczęły puchnąć, a Lolek cierpiał i przestał jeść. Poruszeni jego losem sąsiedzi wezwali weterynarza. Niestety doraźna pomoc nie przyniosła ulgi. W takich wypadkach wiejskie konie trafiają do rzeźni. Na szczęście Pani Małgosia, która poinformowała nas o sytuacji Lolka, przekonała właścicieli, żeby odsprzedali konia fundacji. Wpłaciliśmy zaliczkę, żeby zagwarantować mu życie. Przyjechał drugi weterynarz, aby podać leki przeciwzapalne i rozmasować obolałe stawy. Pani Małgosia powiedziała, że do tej pory Lolek wydawał się być smutny – teraz jego oczy znowu są „żywe”, jakby wiedział, że może być lepiej.
Właściciele zgodzili się poczekać do 30 listopada, aż uzbieramy pieniądze na wykup i przyszłe leczenie Lolka. Jego życie w tej chwili warte jest 1500 złotych. Prawdopodobnie operacja wyniesie drugie tyle. Prosimy o pomoc w jego wykupieniu. Obiecujemy zaopiekować się Lolkiem najlepiej jak tylko to możliwe! Jest bardzo łagodny, ma dopiero dziesięć lat i zasługuje
na lepszy los.
Możesz wspomóc akcję ratowania Lolka poprzez wpłatę na nasze konto :
Bank DnB Nord 11 1370 1109 0000 1706 4838 7308
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva! ul. Kawęczyńska 16/42a, 03-772 Warszawa Więcej informacji można znaleźć pod numerami telefonów: Biuro 22 349 97 74 Ilona 797 649 508 Dominika 797 649 509