Poranne zimowe słońce wdziera się do prowizorycznej, rozpadającej się wiaty. Jest wyjątkowo zimno. Z każdym oddechem z jej nozdrzy leci para. Reszta koni stoi w stajni, ciepłej i zadbanej. Klacz ma na imię Janka. Jest tutaj od lat, bo miała swoje zadanie do spełnienia. Przez lata rodziła źrebaki. Właściciel, który na tym zarabiał, nie chce powiedzieć, ile dzieci wydała na świat. Zakładamy, że dużo, skoro to tajemnica – tak jak tajemnicą jest, dlaczego stoi właśnie tu, w rozpadającej się wiacie, która ma mnóstwo wystających, niebezpiecznych gwoździ. Właściciel jest wyjątkowo małomówny. Wiemy tylko, że chce sprzedać klacz handlarzowi i zapewnia nas, że nabywca obiecał mu, że klacz będzie miała u niego dożywocie. Dziwi nas jego wiara w takie absurdy. Widocznie chęć pozbycia się konia jest silniejsza od poznania prawdy. Janka ma prawie 20 lat. Podobno ostatniego źrebaka urodziła 2 lata temu. Od dawna choruje na COPD, ale jak widać, to nie przeszkadzało, żeby rodziła źrebięta. Choroba ta bardzo obciąża organizm i utrudnia oddychanie. Czas młodości Janki się skończył, a wraz z nim kończy się jej życie. Obietnica handlarza brzmi jak dobry żart. Wiemy dokładnie, gdzie trafi klacz. Takie konie jadą tylko w jedną stronę – na ubój! Pewnie właściciel chce myśleć inaczej, bo tak jest mu łatwiej. Jego sumienie lepiej to zniesie. Przekonujemy go, że handlarz nie skupuje koni, aby się nimi opiekować. Nie wierzy. My zaś nie wierzymy jemu, bo końmi zajmuje się od lat, a w tym środowisku każdy wie, gdzie trafiają stare, wyeksploatowane konie. Przekonujemy go, żeby poczekał do końca grudnia. Odkupimy klacz, byle tylko dał nam czas. Niechętnie, ale godzi się przyjąć zaliczkę 500 zł i przetrzymać konia do końca grudnia. Wycenił wartość Janki na 3400 zł i ostatniego grudnia musimy ją zabrać. O Jance powiedział nam nasz weterynarz, który pojechał wystawić dokument, że klacz nadaje się na ubój. Znał konia od lat, leczył go i dlatego poprosił nas o pomoc. Właściciel Janki zapomniał o tym fakcie i cały czas trwa w przekonaniu, że handlarz zapewni klaczy dożywocie.