Do czego prowadzi ludzka chciwość i brak empatii?
Przekonaliśmy się o tym wiele razy dlatego nic nas nie zaskoczy. Człowiek jest najokrutniejszym
stworzeniem i co do tego nie mamy wątpliwości.
Kalinka
Dowiedzieliśmy się o jej istnieniu od naszego weterynarza. Jedzie na ubój, bo właściciel jak twierdzi „nie ma na nią pomysłu”. Cokolwiek to znaczy Jej życie jest przesądzone. Jeszcze kilka tygodni temu miała szanse na znalezienie nowego domu ale chciwość właściciela doprowadziła do ciężkiego ochwatu. Chciał zarobić na Niej jak najwięcej dlatego dostawała ogromne ilości jedzenia. Miała szybko przybrać na wadze. Kalinka jest tak bardzo utuczona, że nie może się poruszać. Lekarz weterynarii stwierdził, że stan jest poważny i klacz potrzebuje leczenia. Właściciel nie zamierza inwestować w leczenie i chce się jej szybko pozbyć. Leki przeciwbólowe pomogą na chwilę i na tyle aby dotarła do ubojni. Trudno sobie wyobrazić jej podróż, ale niestety konie bardzo często wyjeżdżają na ubój w złym stanie. Chore, kontuzjowane, wyczerpane. W ubojni nie ma to znaczenia liczy się sztuka i waga.
Kalinka już raz miała trafić na ubój. W 2015 roku kupił Ją handlarz na ubój, ale znalazł się kupiec który odkupił klacz. Ten człowiek, który teraz skazuje Ją po raz kolejny na rzeź. Była w tym gospodarstwie 7 lat. Wcześniej były tu jeszcze 4 konie. Prawdopodobnie również trafiły na ubój ale gospodarz twierdzi, że to jego sprawa i nie chce o tym rozmawiać. Została Kalinka bo miała być „ kosiarką do trawy”. Ale zmienił zdanie i już jej nie chce.
Wycenił jej życie na 6200 zł i nie chce z nami rozmawiać. W naszym imieniu rozmawiał z nim nasz weterynarz. Ustalił z nim, że zapłacimy do końca miesiąca pod warunkiem że zgodzi się leczyć Kalinkę do jej odbioru. Podpisaliśmy umowę i wpłaciliśmy 500 zł zaliczki. Pomimo tych wszystkich problemów będziemy robić to co do nas należy.
Życie zwierząt jest dla nas priorytetem dlatego Kalina znajdzie dom i opiekę w naszej stajni.
Jak zawsze zwracamy się do Państwa o pomoc w wykupieniu i leczeniu Kalinki.
Jeśli chcecie pomóc w ratowaniu Kalinki możesz nas wspomóc:
Bank BGŻ 84 1600 1462 1030 9079 0000 0019 z dopiskiem „ dla Kalinki”