RUBIN SZUKA OPIEKUNA WIRTUALNEGO!

Rubin ma dopiero rok i 3 miesiące. Kiedyś wyrośnie na pięknego konia. Ma dobre pochodzenie i łagodny charakter. Właściciel miał wobec niego duże plany i nadzieję, że kiedyś dobrze na nim zarobi. Tak było do dnia wypadku. Pewnego razu uwiązał Rubina przy żłobie. Nikt nawet nie zauważył jak koń zaplatał się w linę. Przewrócił się, szarpał, a lina podcięła mu nogę. W jednej chwili stał się bezwartościową kaleką. Sprawa przedstawiała się tragicznie. Nie taki był plan.
Weterynarz przyjechał na miejsce i zrobił co mógł. Całe szczęście po kilku tygodniach rana się zagoiła i koń teraz nie kuleje. Ale została blizna. Noga jest w tym miejscu troszkę grubsza. Można by pomyśleć, że wszystko dobrze się skończyło, jednak koń z nawet najmniejszym defektem nie satysfakcjonuje „hodowcy”. Rubin powinien być idealny. W tym samym stadzie jest jego matka- piękna klacz. Rubin jest bardzo do niej podobny, kiedyś mógłby wyrosnąć na dorodnego konia.
I tak blizna przesądziła o jego losie. Musi stąd wyjechać. Nie chcą go. Teraz jego wartość, to cena mięsa w rzeźni. Jak twierdzi właściciel: „z taką blizną kupi go tylko handlarz”. Musimy odkupić Rubina do 25 sierpnia. Cena źrebięciny jest bardzo wysoka, dlatego jego życie wyceniono na 3500 złotych. Mamy nadzieję, że z Waszą pomocą uda się ocalić to końskie dziecko!

Udostępnij: