Pomimo naszych ogromnych starań nie udało nam się ocalić Bielusia. Dzięki
Państwu daliśmy radę go wykupić i zabrać do lecznicy dla koni. Niestety uraz był tak rozległy, że lekarze byli bezradni.
Bieluś ma dopiero 8 miesięcy. Jego matką jest klacz o wyjątkowej urodzie i bardzo dobrym pochodzeniu. Mały też zapowiadał się świetnie, ale w jednej chwili wszystko się odmieniło.
Właściciel postanowił oddzielić go od matki. Bezmyślnie uwiązał go do boksu i zostawił samego na noc. Kiedy wszedł rano do stajni, maluch wisiał na linie! Jakimś cudem konik przeżył, ale zerwał mięsień szyi, przez co nie może podnieść głowy do góry.
Bieluś jest teraz bardzo nieszczęśliwy, a jeszcze kilka dni temu brykał beztrosko na padoku przy mamie. Jego życie odwróciło się o 180 stopni. Miał wyrosnąć na pięknego konia. Tymczasem za kilka dni wyjedzie do rzeźni. Jedyną szansą dla niego jest operacja ale dla właściciela Bielusia to za duży koszt – woli sprzedać go handlarzowi. W ciemnym boksie, brudny, ciepiący i zrezygnowany ze zwieszoną głową czeka na transport.
W boksie obok stoi jego matka i co chwilę nawołuje swoje dziecko. Jednak to smutne rżenie nie zmieni decyzji właściciela. Zadatkowaliśmy życie konia i zdeklarowaliśmy, że zapłacimy resztę do 20 marca. Właściciel chce za niego 1600 złotych, czyli tyle, ile dostanie za niego w rzeźni. Nie mamy gwarancji, że operacja się powiedzie, ale musimy spróbować! W takim stanie podróż do Włoch w transporcie byłaby dla niego tragedią. Bardzo prosimy o pomoc.
Liczy się każda, nawet najmniejsza pomoc! Prosimy o wpłaty na konto :
Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt VIVA! ul. Kawęczyńska 16 lokal 39, 03-772 Warszawa
Bank BGŻ SA
73 2030 0045 1110 0000 0255 8330
IBAN PL73203000451110000002558330
SWIFT CODE – GOPZPLPW
PayPal: info@ratujkonie.pl
Więcej informacji można znaleźć pod numerami telefonów:
biuro 22 349 97 74
Iwona 797 649 508
Iza 797 649 509